Ponawiane
Buraczki w zalewie na zimę
Przypominam ten świetny przepis na buraczki, które wystarczy potem zetrzeć czy pokroić i doprawić chrzanem lub niewielką ilością majonezu i już sałatka do obiadu gotowa, a jaka pyszna ;). Akurat jestem w trakcie zaprawiania i postanowiłam wykonać nowe zdjęcia na świeżo znalezionych w stodole starych ławkach szkolnych maja chyba z 50 lat :D. Nie mam pojęcia jakim cudem się uchowały i jakim też cudem je dostrzegłam w sumie poszukiwałam starych desek do zdjęć i jakoś coś na pietrze przykuło moją uwagę zaciągnęłam męża :D by je ściągnął, umyłam karcherem i proszę jakie piękne w sam raz do zdjęć ;). Oprócz tego pocięłam męża grubą dechę z gwoździami i jeszcze jedną, która pomalowałam bejcą i teraz jest najlepsze gdzie to trzymać ;).
A tu przepis :) Buraczki klik
Zdjęcia nowe - decha męża - dziękuje za poświęcenie :*
Zdjęcia stare
Rok czasu :) i praktyka czyni mistrza ;) chociaż do mistrza mi daleko :D.
A oto moje stoły
A tu już misz masz po 3 godzinnych zmaganiach z aparatem :D, koniec sesji czas sprzątania.
4 komentarze
Jesteś niesamowita. Ale ja też jestem taka Zosia samosia, której to sprawia przyjemność.
OdpowiedzUsuńZapasy jak widzę robisz jak wszyscy. Pewnie. W zimie jak znalazł. Twoje buraczki są super. Świetny przepis :)
wow jestem pod wrażeniem stołów i buraczków też :D
OdpowiedzUsuńJaki kolor tych buraczków-obłędny. A stół? Chciałabym taki :)
OdpowiedzUsuństoły boskie :) szkoda że mieszkam w bloku i nie mam takiego warsztatu, uwielbiam takie pace :) na razie zostaje mi szycie i rękodzieło :)))
OdpowiedzUsuńW TEJ WITRYNIE SĄ WYKORZYSTYWANE PLIKI COOKIE, KTÓRYCH GOOGLE UŻYWA DO ŚWIADCZENIA SWOICH USŁUG I ANALIZOWANIA RUCHU. TWÓJ ADRES IP I NAZWA KLIENTA UŻYTKOWNIKA ORAZ DANE DOTYCZĄCE WYDAJNOŚCI I BEZPIECZEŃSTWA SĄ UDOSTĘPNIANE GOOGLE, BY ZAPEWNIĆ ODPOWIEDNIĄ JAKOŚĆ USŁUG, GENEROWAĆ STATYSTYKI UŻYTKOWANIA ORAZ WYKRYWAĆ NADUŻYCIA I NA NIE REAGOWAĆ.
Więcej o Polityce prywatności przeczytasz Tu
http://gotowanieipieczenieiloveit.blogspot.com/p/polityka-prywatnosci.html