Galantyna ze szczupaka
Uwielbiam galantyny. Zawsze zaskoczysz nimi gości, bo mało kto je przyrządza, gdyż są pracochłonne i wymagają trochę więcej cierpliwości. Jednak zachwyt naszych gości nam to wynagrodzi. Najtrudniejsze i bardzo pracochłonne, według mnie, jest oddzielenie mięsa od skóry tak, aby jej nie uszkodzić. Jednak nie należy się zrażać, ponieważ skóra szczupaka jest dość gruba i na szczęście trzeba bardzo się starać, by ją uszkodzić.
Składniki:
- 2 kg szczupaka
- sól
- pieprz
- przyprawa do ryb
- 1 czerstwa kajzerka
- 1 jajko
- pół pęczka natki pietruszki
- odrobina świeżo startej gałki muszkatołowej
- 1 duża cebula
- 2 łyżki masła
Do wywaru
- włoszczyzna (bez kapusty)
- sól
- pieprz ziarnisty (kilka ziarenek)
- ziele angielskie (kilka ziarenek)
- listek laurowy
- ząbek czosnku
- przyprawa do ryb
- 1 łyżka domowej Vegety
Dodatkowo
- ostry nóż do filetowania
- papierowy ręcznik
- ścierka kuchenna lub duża gaza
- sznurek
Domowy majonez:
- 2 surowe żółtka
- 1 łyżka soku z cytryny lub octu 6 %
- 1 łyżka ostrej musztardy
- sól
- pieprz
- 200 ml oleju Rzepakowego z Wielkopolski SemCo
Do dekoracji:
- karbowana sałata
- cytryna
- domowy majonez
- oliwki
- pomarańcz
Opis wykonania:
Wypatroszoną rybę dokładnie oczyszczamy, myjemy i osuszamy.
Na deskę kładziemy ręcznik papierowy - wówczas ryba nie będzie się nam ślizgać. Dobrze naostrzonym nożem powoli zaczynamy oddzielać mięso od skóry. Delikatnie opieramy nóż na skórze tak, aby jej nie przeciąć i podcinamy. Skórę w późniejszym etapie oddzielania można delikatnie naciągać - wówczas oddzielanie idzie sprawniej.
Nie usuwamy płetw. Mięso musimy tak oddzielić przy głowie i ogonie, aby ich nie odciąć.
Resztki mięsa, które pozostaną na skórze, delikatnie zeskrobujemy nożem.
Oddzielone mięso filetujemy, usuwamy kręgosłup i najgrubsze ości.
Bułkę namaczamy w mleku, odciskamy, cebulkę szklimy na maśle - nie może być przysmażona, ma pozostać jasna. Studzimy.
Mięso, bułkę i cebulkę mielimy w maszynce do mięsa. Doprawiamy solą, pieprzem i przyprawą do ryb. Dodajemy żółtko i drobno posiekaną natkę pietruszki. Mieszamy dokładnie. Białko ubijamy na sztywną pianę, dodajemy do masy rybnej i delikatnie wyrabiamy.
Farsz układamy na środku skóry, formujemy w wałek i naciągamy skórę, układamy na ścierce lub gazie. Jeżeli chcecie, aby szczupak miał otwarty pysk, włóżcie na tym etapie kawałek marchewki (uwaga na palce, bo ma ostre ząbki;) ). Zawijamy, formujemy i zawiązujemy końce.
Włoszczyznę oraz przyprawy gotujemy w dużym rondlu około 20 minut.
Uwaga! Wywar musi być naprawdę dobrze doprawiony, w przeciwnym razie ryba będzie bez smaku.
Uwaga! Wywar musi być naprawdę dobrze doprawiony, w przeciwnym razie ryba będzie bez smaku.
Wkładamy rybę. Zmniejszamy ogień do minimum i parzymy rybę pod przykryciem 20 minut. Po tym czasie ściągamy z ognia i pozostawiamy jeszcze na około 10 minut. Wyciągamy delikatnie z garnka i pozostawiamy na chwilę, po czym delikatnie odwijamy z gazy.
Ostrożnie, bo ryba jest jeszcze miękka!
Ostrożnie, bo ryba jest jeszcze miękka!
Rybę odkładamy do zimnego, aby stężała na około 4 godziny.
Po tym czasie kroimy w 1 cm plastry. Układamy dekoracyjnie na półmisku.
Aby ryba wyglądała jeszcze ładniej, można z wywaru sporządzić galaretę: na 1 litr przecedzonego wywaru, 3 łyżeczki żelatyny. Polewamy rybę.
Sporządzamy majonez do dekoracji.
Dobrze myjemy i parzymy jajka, oddzielamy żółtka od białek. Żółtka ubijamy mikserem z sokiem, musztardą, solą i pieprzem na puszystą masę. Następnie dodajemy po kropelce, cały czas miksując, olej, a następnie wlewamy cienką strużką cały czas miksując, aż powstanie gęsty majonez.
W razie potrzeby doprawiamy raz jeszcze.
Za pomocą rękawa cukierniczego dekorujemy rybę majonezem. Na grzbiecie układamy dekoracyjnie pokrojoną cytrynę, w gałki oczne wkładamy przeciętą na pół oliwkę.
Podajemy gościom z resztą majonezu w miseczce.
Szczupaka w takiej postaci jeszcze nigdy nie przyrządzałam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej, należała się :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
Usuń