Francuskie łódeczki z kremem waniliowym i malinami
Pomysł na łódki zaczerpnęłam z gazety Gotowanie krok po kroku, krem od dawna stosuje znalazłam go na Moje Wypieki :) Całość jest fantastyczna , wspaniały waniliowy krem, słodko kwaskowe maliny i żurawinowa galaretka uzupełniają się nawzajem, tworząc niepowtarzalną ucztę dla kubków smakowych. Szybkie i smaczne zaskoczycie tym pomysłem swoich gości, u mnie już pozostały okruszki.
1. Żółtka ucieramy z cukrem na puszysta masę, wlewamy 50 ml mleka i dodajemy mąkę oraz pastę waniliową, wszystko dokładnie miksujemy. Resztę mleka gotujemy na wrzące mleko wlewamy masę jajeczną cały czas mieszają, gdy będzie gesty ściągamy z ognia i dociskamy do wierzchu kremu folię spożywczą by nie powstał kożuch, studzimy.
2. Ciasto kroimy w kwadraty, składamy po przekątnej na pół i odcinamy ok. 1 cm od górnego brzegu.
Powstałe trójkąty rozkładamy i przewlekamy przez siebie przeciwległe rogi, dociskamy do bazowego kwadratu. Pieczemy ok. 20 minut w 200 C.
3. W środek ciastka wyciskamy krem układamy maliny, galaretkę rozpuszczamy w 1/2 szklanki gorącej wody studzimy, lekko tężejącą polewamy maliny. Posypujemy cukrem pudrem.
Składniki :
- opakowanie ciasta francuskiego
- maliny
- 1 opakowanie galaretki żurawinowej
Krem :
- 6 żółtek
- 100 g cukru kryształu
- 40 g mąki pszennej
- 450 ml mleka
- 1 łyżeczka pasty waniliowej
Opis wykonania :
1. Żółtka ucieramy z cukrem na puszysta masę, wlewamy 50 ml mleka i dodajemy mąkę oraz pastę waniliową, wszystko dokładnie miksujemy. Resztę mleka gotujemy na wrzące mleko wlewamy masę jajeczną cały czas mieszają, gdy będzie gesty ściągamy z ognia i dociskamy do wierzchu kremu folię spożywczą by nie powstał kożuch, studzimy.
2. Ciasto kroimy w kwadraty, składamy po przekątnej na pół i odcinamy ok. 1 cm od górnego brzegu.
Powstałe trójkąty rozkładamy i przewlekamy przez siebie przeciwległe rogi, dociskamy do bazowego kwadratu. Pieczemy ok. 20 minut w 200 C.
3. W środek ciastka wyciskamy krem układamy maliny, galaretkę rozpuszczamy w 1/2 szklanki gorącej wody studzimy, lekko tężejącą polewamy maliny. Posypujemy cukrem pudrem.
Ciato francuskie - na każdą okazję idealne... Za mną chodzi już od dawna Tarte Tatni... :). Taka z jabłuszkiem karmelizowanym :)....Pięknie Ci wyszły i te dodatki. Coś tak prostego, a może wyglądać i smakować wyśmienicie. Tylko cieszyć oczy:).
OdpowiedzUsuń