Brioszka czekoladowa z automatu
Kolejny wspaniały przepis do wykonania w automacie do chleba. Pyszne delikatne drożdżowe ciasto z kawałkami czekolady :).
Do formy wlewamy mleko, ciepłe masło, roztrzepane jajka, sól. Następnie dodajemy mąkę, cukier i drożdże.
Wybieramy program czasowy 3.12 h u mnie to program 8 waga ciasta 750 g i jasna skórka. Włączamy urządzenie po sygnale dźwiękowym (po około 20 minutach zarabiania )dodajemy czekoladę.
Dla osób bez maszynki wszystkie składniki dokładnie wyrabiamy ręcznie, pod koniec dodajemy czekoladę i ponownie krótko wyrabiamy, odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Ciasto przekładamy do keksówki i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Pieczemy w 180 C około 40 minut - do suchego patyczka.
Składniki :
- 60 ml mleka
- 3 jajka
- 140 g roztopionego masła
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
- 50 g cukru
- 430 g mąki pszennej
- 1 łyżka suszonych drożdży
- 110 g kropelek czekoladowych do zapiekania lub drobno pokrojonej czekolady
Opis wykonania:
Do formy wlewamy mleko, ciepłe masło, roztrzepane jajka, sól. Następnie dodajemy mąkę, cukier i drożdże.
Wybieramy program czasowy 3.12 h u mnie to program 8 waga ciasta 750 g i jasna skórka. Włączamy urządzenie po sygnale dźwiękowym (po około 20 minutach zarabiania )dodajemy czekoladę.
Dla osób bez maszynki wszystkie składniki dokładnie wyrabiamy ręcznie, pod koniec dodajemy czekoladę i ponownie krótko wyrabiamy, odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Ciasto przekładamy do keksówki i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Pieczemy w 180 C około 40 minut - do suchego patyczka.
Automatu do chleba nie mam, ale chętnie taką kromkę zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj zrobiłam masło orzechowe i tak sobie myślę, że byłoby idealne z Twoją brioszką. Chętnie wypróbuję przepis. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAgnieszko uwielbiam masło orzechowe, ale z powidłami domowej roboty jest jeszcze lepsza :).
OdpowiedzUsuńJak z automatu to muszę wypróbować. Wygląda apetycznie.
OdpowiedzUsuńMniam, idealna na drugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuń1 i 1/2 łyżeczki soli??? z 1 łyżeczką jest nie do zjedzenia!!!
OdpowiedzUsuńTak 1 i 1/2 łyżeczki soli to nie pomyłka, u mnie nie było słone. Nie wiem jakiej wielkości łyżeczki pan użył, ale ba ogół do wszystkich broszka z automatu dodaje od 1 do 1 I 1/2 łyżeczki i nigdy nie jest słona.
OdpowiedzUsuń