Powidła śliwkowe metoda w piekarniku
W tym roku śliwki obrodziły, drzewa aż się uginają pod ciężarem owoców. Ja robię już drugą turę smażenia a wy? Tym razem spróbowałam również innego sposobu łatwiejszego i mniej wymagającego ;). Mianowicie zmieliłam śliwki w maszynce do mięsa, zasypałam cukrem, wymieszałam i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 150 C. Zapiekam mieszając od czasu do czasu ( ja na ogół zapominam mieszać nastawiam piekarnik na automatyczne wyłączanie :)około 3 godziny pierwszego dnia. Przez 4 dni dwa razy dziennie zapiekamy około 1 h w 150 C. Zaleta taka że nie idzie ich przypalić więc zatem nie trzeba stać nad garnkiem bo przypalenie powideł równa się kosz. Uwielbiam domowe powidła sama decyduje o słodkości wyrobu lubię bardziej kwaskowe, a sklepowe no cóż są dla mnie za słodkie. Nic nie dorówna świątecznemu piernikowi staropolskiemu przełożonemu domowymi powidłami mmm ... Więc może się skusicie na ten przepis i zrobicie kilka słoiczków.
Śliwki myjemy, wyciągamy pestki i mielimy w maszynce, przekładamy do rondla z grubszym dnem zasypujemy najpierw 70 dag cukru kryształu mieszamy i wkładamy do nagrzanego do 150 C piekarnika. Pieczemy 3 godziny mieszając od czasu do czasu, garnek wstawiamy na środkowa półkę piekarnika na dolną wsuwamy blachę dołączaną do piekarników. Uchroni to dodatkowo przed chwyceniem się do dna śliwek. Śliwki podpiekamy przez kolejne 3 - 4 dni w 150 C dwa razy dziennie około 1 h. Drugiego dnia sprawdzamy smak i w razie potrzeby dosypujemy cukier. Powidła można dodatkowo zagęścić pektyną lub specjalnym środkiem ja używam Konfitura Biovegan w którego skład wchodzi skrobia ziemniaczana, mąka maranta, pektyna oraz agar-agar, bardzo fajna do zagęszczania konfitur polecam :). Od długości pieczenia zależy gęstość powideł im dłużej tym gęściejsze ;) więc możecie nawet je piec 6 dni, ja sobie skracam ten czas :). Oczywiście możecie również w tradycyjny sposób bez mielenia wstawić owoce w garnku przykrytym i zapiekać pierwszego dnia. W kolejnych dniach nie nakładamy już pokrywki na garnek.
Składniki:
- 5 kg śliwek węgierek
- 0,70 - 1 kg cukru
Opis wykonania:
Śliwki myjemy, wyciągamy pestki i mielimy w maszynce, przekładamy do rondla z grubszym dnem zasypujemy najpierw 70 dag cukru kryształu mieszamy i wkładamy do nagrzanego do 150 C piekarnika. Pieczemy 3 godziny mieszając od czasu do czasu, garnek wstawiamy na środkowa półkę piekarnika na dolną wsuwamy blachę dołączaną do piekarników. Uchroni to dodatkowo przed chwyceniem się do dna śliwek. Śliwki podpiekamy przez kolejne 3 - 4 dni w 150 C dwa razy dziennie około 1 h. Drugiego dnia sprawdzamy smak i w razie potrzeby dosypujemy cukier. Powidła można dodatkowo zagęścić pektyną lub specjalnym środkiem ja używam Konfitura Biovegan w którego skład wchodzi skrobia ziemniaczana, mąka maranta, pektyna oraz agar-agar, bardzo fajna do zagęszczania konfitur polecam :). Od długości pieczenia zależy gęstość powideł im dłużej tym gęściejsze ;) więc możecie nawet je piec 6 dni, ja sobie skracam ten czas :). Oczywiście możecie również w tradycyjny sposób bez mielenia wstawić owoce w garnku przykrytym i zapiekać pierwszego dnia. W kolejnych dniach nie nakładamy już pokrywki na garnek.
kocham powidła śliwkowe :) apetyczne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób.
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy garnek ma być przykryty w piekarniku?
Krystyno :) tak pierwszego dnia gdy zapiekamy 1 raz przez 3 godziny dajemy pokrywkę później już nie nakładamy.
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuń