Suszone pomidory w oliwie

Uwielbiam suszone pomidory, dlatego postanowiłam zrobić sobie kilka słoiczków. Przepis jest prosty, jednak wymaga czasu. Suszenie pomidorów jest trochę czasochłonne, ale efekt jaki potem uzyskacie jest tego wart. Oczywiście, pomidory można tylko ususzyć i przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku, bądź od razu po ostudzeniu włożyć do słoika i zalać ciepłą oliwą. A zioła jakie dodacie do słoika, zależą od waszej intencji twórczej. Przeczytałam, że najlepsze do suszenia są podłużne pomidory, użyłam więc pomidory limo, zarówno czerwone jak i żółte.




Składniki:


  • podłużne pomidory
  •  oliwa z oliwek
  • sól morska gruboziarnista
  • czosnek
  • grubo mielony pieprz kolorowy
  • dowolne zioła


Opis wykonania:


Pomidory myjemy i osuszamy, przekrawamy wzdłuż, układamy na blaszce wyłożonej papierem pergaminowym, przecięciem do góry. Posypujemy solą i grubo zmielonym pieprzem*(jeżeli nie chcecie możecie pominąć dodatek pieprzu).
Wkładamy do nagrzanego piekarnika  do 60 C.  Suszymy przy lekko uchylonych drzwiczkach do momentu, aż boki pomidorków będą pofalowane, a miąższ suchy. Należy jednak uważać, by ich zbytnio nie przesuszyć. Najlepsza metoda zginania - nie powinny się łamać, tylko poddawać  zginaniu ;)
Czas suszenia zależy od zawartości wody w pomidorach i może się wahać od 2 - 6 godzin.
Wystudzone pomidorki wkładamy do wysterylizowanego słoika. Na dno dajemy 2 -3 ząbki czosnku i przekładamy ziołami. Ja użyłam świeżej bazylii, oregano i tymianku oraz listka laurowego. Oliwę podgrzewamy tak by była gorąca, jednak nie może zawrzeć. Zalewamy pomidory tak by całe były pod oliwą. Zamykamy słoik i odstawiamy do wystudzenia do góry dnem. 




Komentarze

instagram

Zdjęcia, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach bez mojej zgody. (Ustawa o prawie autorskimi prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r. Dz. U. Nr 24, poz 83)