Ciasto barbórkowe
Bardzo smaczne, mało słodkie więc można jeść i jeść i jeść--- ale to bomba kaloryczna :). Przepis pochodzi z książki Siostry Anastazji.
Białka ubijamy na sztywno, dodajemy cukier i żółtka .Mąkę przesiewamy z proszkiem i kakao. dodajemy do piany i delikatnie mieszamy. Blaszka 24x40cm wykładamy papierem tylko dno, wylewamy ciasto i pieczemy ok. 35 minut w 180 C.
Galaretki rozpuszczamy według instrukcji na opakowaniu odstawiamy do lekkiego stężenia.
Gdy galaretka zacznie tężeć możemy zacząć przygotowywać masę. Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szklanki gorącej wody. Śmietanę ubijamy dodajemy cukier, przesiane kakao i na końcu letnią żelatynę. Dokładnie i delikatnie mieszamy.
Na biszkopt wykładamy połowę tężejącej galaretki, następnie wykładamy połowę masy z kremówki, resztę tężejącej galaretki i ponownie pozostałą masę. Na wierzch ścieramy na tarce gorzka czekoladę i odstawiamy na min. 2 godziny do lodówki by masa się dobrze ścięła.
Składniki :
Ciemny biszkopt:
- 6 jaj
- 1 szklanka cukru kryształu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 3 łyżeczki kakao
Masa :
- 4 galaretki zielone
- 1 l śmietany kremówki ja użyłam roślinnej
- 5-6 łyżek cukru pudru
- 5 łyżeczek żelatyny
- 3-4 łyżeczki kakao
Opis wykonania :
Ciemny biszkopt:
Białka ubijamy na sztywno, dodajemy cukier i żółtka .Mąkę przesiewamy z proszkiem i kakao. dodajemy do piany i delikatnie mieszamy. Blaszka 24x40cm wykładamy papierem tylko dno, wylewamy ciasto i pieczemy ok. 35 minut w 180 C.
Masa :
Galaretki rozpuszczamy według instrukcji na opakowaniu odstawiamy do lekkiego stężenia.
Gdy galaretka zacznie tężeć możemy zacząć przygotowywać masę. Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szklanki gorącej wody. Śmietanę ubijamy dodajemy cukier, przesiane kakao i na końcu letnią żelatynę. Dokładnie i delikatnie mieszamy.
Przełożenie :
Na biszkopt wykładamy połowę tężejącej galaretki, następnie wykładamy połowę masy z kremówki, resztę tężejącej galaretki i ponownie pozostałą masę. Na wierzch ścieramy na tarce gorzka czekoladę i odstawiamy na min. 2 godziny do lodówki by masa się dobrze ścięła.
Zdecydowanie na bombę wygląda... Ale jaką pyszną!
OdpowiedzUsuń