Kompot z czereśni na zimę
Czereśnie powolutku pokazują się na bazarkach, skusiły mnie słodyczą niestety ceną powaliły, ale mimo to postanowiłam trochę kupić :). Nic nie przywołuje mi tak dzieciństwa niż otwierany słoik w zimie kompotu czereśniowego - pamiętam jak lubiłam oglądać w niedzielę westerny z tatą brałam słoik, łyżkę i wyjadałam owoce potem wypijałam słodziutki kompot mmm...
Słoiki myjemy dokładnie i parzymy w gorącym piekarnik. Owoce myjemy, odsączamy, usuwamy ogonki. Wkładamy do słoików ja na ogół zapełniam 3/4 słoika. Gotujemy syrop z wody i cukru ilość zależy od ilości słoików zasada jest ta sama zawsze na 200 ml wody dodajemy 100 g cukru. Gorącym syropem zalewamy słoiki do pełna, wycieramy gwint i zakręcamy mocno. Pasteryzujemy około 20 minut od zagotowania się wody. Kompot jest słodziutki i aromatyczny można go rozcieńczać wodą :).
Składniki :
- czereśnie jakie lubicie są różne odmiany w zależności od koloru kompot będzie jasno różowy lub ciemny :)
- 200 ml wody
- 100 g cukru
Opis wykonania:
Słoiki myjemy dokładnie i parzymy w gorącym piekarnik. Owoce myjemy, odsączamy, usuwamy ogonki. Wkładamy do słoików ja na ogół zapełniam 3/4 słoika. Gotujemy syrop z wody i cukru ilość zależy od ilości słoików zasada jest ta sama zawsze na 200 ml wody dodajemy 100 g cukru. Gorącym syropem zalewamy słoiki do pełna, wycieramy gwint i zakręcamy mocno. Pasteryzujemy około 20 minut od zagotowania się wody. Kompot jest słodziutki i aromatyczny można go rozcieńczać wodą :).
Takie słoiczki dają nam trochę lata w środku zimy :)
OdpowiedzUsuń